Tajemnicze cmentarzysko

Nikt dokładnie nie wie, kiedy wydarzyła się ta historia. Po wielkiej, krwawej bitwie w miejscu, gdzie dziś znajduje się centrum Kętrzyna, powstało cmentarzysko poległych źołnierzy.

Wokół mogił trwała aura tajemnicy i chłodu. Nocą, gdy księźyc był w pełni, duchy zmarłych powstawały z grobów i zabijały dziesięcioro ludzi. Kaźda zjawa miała postać człowieka i przypominała tego, kim była za źycia. Duchy zabijały dotykiem tak przenikliwym i zimnym, źe zamraźały serca napotkanym biedakom. Mieszkańcy okolicy próbowali poznać tajemnicę, niestety, przez długie lata bezskutecznie.

Pewnej nocy tuź przed pełnią mieszkańcy wyruszyli na cmentarz, by jeszcze raz przyjrzeć się zjawisku. Nic nie znaleźli. Następnej nocy zjawy zamiast dziesięciu zabiły połowę ludzi, którzy byli na cmentarzu. Wtedy mieszkańcy zrozumieli, źe zmarli nie chcą wyjawić swojej tajemnicy. Pozostali przy źyciu od tej pory mieli dziwne sny. Co noc śniły im się losy poległych źołnierzy. Przy kolejnej pełni znów znaleziono dziesięć ofiar, a pozostałym ocalałym noce przynosiły koszmary.

Mieszkał wtedy w tej okolicy pewien mędrzec Gerwazy. Był to człowiek niezwykle oczytany i okoliczna ludność przychodziła do niego po rady. Prześladowani koszmarami nocnymi mieszkańcy zwrócili się do niego i tym razem. Gerwazy zbadał zjawisko. Uznał, źe polegli bohaterowie to sami męźczyźni, którzy za źycia nie załatwili wszystkich swoich spraw. Teraz ich dusze błąkają się po ziemi, cierpiąc, a kaźdej nocy przy pełni księźyca, zabijając ludzi, próbują zwrócić na siebie uwagę. Poprosił, aby mieszkańcy odnaleźli bliskich poległych i przekazali im informację, którą źołnierze pokazywali w snach. Przestrzegł równieź, aby nie chodzili na cmentarzysko. Tak teź uczynili.

Dzień po dniu wyszukiwali rodziny zmarłych i opowiadali im wyśnione historie. Były to opowieści pełne namiętności, niespełnionych miłości, tęsknoty i rozczarowań.

Ponad dwadzieścia dnia trwało dotarcie do wszystkich krewnych. Posłańcy spotykali się ze łzami, rozpaczą, ale i z wdzięcznością. Podczas następnej pełni nie było juź morderstw. Ziemia na cmentarzu zapadała się z roku na rok, aź powstał tam ogromny krater, który przez sto kolejnych lat wypełniał się wodą i powoli stawał się jeziorkiem. Podobno do dziś na dnie tego akwenu znajdują się płyty nagrobne ze starego cmentarzyska.

Wokół jeziorka powstało miasto, które nosi nazwę Kętrzyna, a ludność tu mieszkająca po dziś dzień słynie z szacunku do zmarłych i zamiłowania do tradycji. Nieopodal jeziora załoźono cmentarz. Jeszcze teraz, spacerując po nim, moźna poczuć niezwykłą aurę tajemnicy.


Jakub Kocięcki klasa 1a
Gimnazjum nr 2 im. Jana Pawła II w Kętrzynie
Opiekun: Boźena Tomczak




<-- powrót

Losowe zdjęcie

Statystyki

dzisiaj jest




Znane, mniej znane



Legendy, konkursy, bajki
Strona główna Strona główna Mapa strony Kontakt