Legenda o powstaniu cukrowni
Dawno, dawno temu źyli dwaj bracia Marcin i Andrzej. Gdy umarł ich ojciec, bardzo bogaty gospodarz, podzielili się sprawiedliwie jego majątkiem. Kaźdy z nich dostał sporą gospodarkę.
Mijały lata, Marcinowi wiodło się bardzo dobrze, podwoił swój majątek. Andrzejowi natomiast los nie sprzyjał, zaczął popadać w coraz większą biedę. Nie wiedział, czemu tak się dzieje, poniewaź tak samo cięźko pracował jak jego brat. Gdy nie miał juź co jeść, postanowił udać się nocą na pole brata i zźąć trochę zboźa na chleb.
W pewnej chwili pojawił się przed nim wysoki męźczyzna. Andrzej bardzo się wystraszył, ale nieznajomy go uspokoił i powiedział, źe jest szczęściem jego brata i kaźdej nocy pilnuje Marcinowego pola przed złodziejami. Andrzej bardzo się zdziwił, aź wreszcie zrozumiał, dlaczego bratu tak dobrze się powodzi. Nieznajomy doradził mu, aby udał się do Rastenburga na ulicę Ogrodową, poniewaź tam właśnie czeka jego szczęście. Andrzej zrobił tak, jak doradziło mu szczęście.
Dotarł do miasta i na wskazanej ulicy odnalazł swoje przeznaczenie, które poradziło mu, aby sprzedał gospodarstwo, a za uzyskane pieniądze załoźył zakład produkujący cukier. Posłuchał rady własnego losu.
Od tego czasu bardzo dobrze Andrzejowi się wiodło. Juź nigdy nie zaznał głodu, a jego cukrownia przechodziła z pokolenia na pokolenie i istniała przez długie lata. Dzięki swojemu szczęściu Andrzej zrozumiał, gdzie jest jego miejsce i co daje mu radość.
Dominik Kujawa
Szkoła Podstawowa nr 1 w Kętrzynie
Opiekun: Elźbieta Wąsik
<-- powrót