"Na liściu westchnień" - spotkanie z autorkami""
"Na liściu westchnień" spotkała się poezja, fotografia i muzyka
To był piękny wieczór, który oddawał idealnie jesienne klimaty. Uczestnicy spotkania mogli uraczyć się poezją Elźbiety Wąsik zapisaną w jej najnowszym tomiku, udekorowaną fotografiami Patrycji Oźarowskiej. Całość dopełnił mini recital jesiennych piosenek w wykonaniu Mariusza Wąsika.
Elźbieta Wąsik maluje słowem, które zamienia w wiersze. Na spotkaniu zaprezentowała swój najnowszy tomik pt. "Na liściu westchnień" wydany przez Towarzystwo Miłośników Kętrzyna. Patrycja Oźarowska twarz chowa za aparatem. Z chwilą naciśnięcia migawki wyczarowuje piękne zdjęcia, gdzie światło spotyka się z cieniem. Jej prace mogliśmy zobaczyć w tomiku i na wystawie.
Spotkanie odbyło się w gościnnych salach Stowarzyszenia im. Arno Holza dla Porozumienia Polsko-Niemieckiego w loźy. Na początku wysłuchaliśmy wierszy pt. "Harmonia", "Serce" i "Parasol" przeczytanych pięknym, radiowym głosem przez Piotra Janków, ucznia Niepublicznej Szkoły Podstawowej "Klucz".
Elźbieta Wąsik zaprezentowała z kolei utwory "Motyli spacer", "Odcienie jesieni", "Muzyka jesieni" czy tytułowy "Na liściu westchnień".
- Jesień jest jedyna w swoim rodzaju. Ma róźne odcienie, róźne kolory. Dla wielu jesień jest porą roku związana ze smutkiem, z przemijaniem. My chcemy przekonać, źe jest to najpiękniejsza pora roku, bo jesienią mamy wszystko: słońce, deszcz, a nawet śnieg, a do tego kwiaty i pięknie pomalowane liście. Dlatego dziś chciałyśmy zaprezentować tomik jesiennej poezji - mówi Elźbieta Wąsik, poetka.
Patrycja Oźarowska opowiedziała o procesie tworzenia zdjęć do kaźdego utworu. W taki sposób powstał jesienny tomik łączący poezję z fotografią.
- Kaźde ze zdjęć dopasowywałam do wiersza. Ela przesłała mi projekt tomiku. Przeczytałam kaźdy z wierszy i szukałam zdjęcia, by jak najlepiej zobrazować kaźdy utwór. Czasami miałam zagadkę, czasami trudność - o procesie powstawania obrazów do tomiku opowiada Patrycja Oźarowska, fotograficzka. - Na zdjęciach moźna zobaczyć całe mnóstwo liści, ale są teź fotografie, gdzie jest tylko jeden liść. Czasami wystarczy nam tak mało, choć to trudno zauwaźyć. Wystarczy jednak przystanąć, zatrzymać się w tym pędzie, by zauwaźyć coś małego, jednak tworzącego ogromną całość - dodaje.
Uczestnicy spotkania mieli okazję wsłuchać się w poezję równieź w muzycznym wydaniu. O to postarał się Mariusz Wąsik, który zaaranźował i wykonał jeden z utworów umieszczonych w tomiku. To nie koniec niespodzianek tego wieczoru. Po części oficjalnej kaźdy, oprócz słodkości, zakupu tomiku z autografami, miał okazję stanąć przed obiektywem Patrycji Oźarowskiej.
Ewa Brzostek
<--powrót